poniedziałek, 29 maja 2017

Bez odpowiedzi.



Zamknęła za sobą drzwi i upewniła się, że nikt nie słyszy, że razem z tekturowymi drzwiami - ona i całe jej dwanaście lat odgrodziło się od reszty świata.
Za oknem bloki pracują, podobnie głosy sąsiadów za ścianą.
Wieczorami, ze swojego piętra wpatruje się w światła miasta. W sumie lubi to.
Nowe blokowce wystrzeliły i przesłoniły pomarańczowe horyzonty.
Niełatwo zrozumieć, ale równie mocno kocha to miejsce, co go nie lubi.
Już wie, te widoki tylko na chwilę.
Nic jej nie zatrzyma tu dłużej.

Drzwi bezpiecznie zamknięte. Może zostać sam na sam ze swoimi książkami.
Za oknem świerki pracują bezszelestnie, podobnie jak korniki w blacie biurka.
Świerki wystrzeliły, korniki zrobiły swoje.
Wsłuchuje się w ogrodową ciszę, zna ją na pamięć.
Niełatwo zrozumieć, ale równie mocno kocha to miejsce, co go nie lubi.
Już wie, to tylko na chwilę.
Nic go nie zatrzyma tu dłużej.

Stoi na basenowym słupku tuż przed zawodami. Inni i tak będą lepsi, nie dziwi się, ten typ tak ma.
Koleżanki żartują wesoło.
Wraca do domu, przyzwyczaiła się już do samotności pośród "bliskich".
Ale czuje, że jej się uda.

Grają w siatkę. On przewraca strony swoich ulubionych książek.
Wczoraj przełamał się i zagrał z chłopakami i po chwili... ręka w gipsie!
Żartują.
Przyzwyczaił się do swojej samotności pośród świerkowych gałęzi. Tak już jest, po prostu.
Myśli sobie, ten typ tak ma.
Ale i tak czuje, że mu się uda.

Peron pośród pól. Tak zwyczajnie blisko - zabiera gdzieś niezwyczajnie daleko. Zabawne naklejki na walizce, uśmiechające się buźki puszczają zawiadiacko oko.
Oni machają na pożegnanie.
Zza zamykających się drzwi Intercity widzi jeszcze ją z aparatem w ręku...

I ja macham.
W tym momencie jeszcze nie rozumiem. Zanurzam się w nieznane wody.
Nagle..., obraz niewyraźnie się rysuje.

Ten sam dworzec. Peron w sumie też podobny - wtedy i dziś.
Walizka i bagaż niemalże te same!

I pytania bez odpowiedzi, tak powikłane i spuchnięte nadzieją!
I oni... TAK bardzo kochani, TAK nieznośnie dalecy i... niewyobrażalnie bliscy wprost!

Dla S.

Z pozdrowieniami.

Ola












































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Wam wszystkim za czas i komentarze!